Mówiąc o jąkaniu młodzieży trzeba mieć na uwadze fakt, że jąkanie jest procesem dynamicznym, charakteryzującym się dużą zmiennością obrazu objawów jaki i ich nasilenia. Ta generalna zasada wpisuje się we właściwą nastolatkom zmienność postaw, nastrojów i zachowań. Trzeba również mieć na uwadze to, że jąkanie w sposób patologizujący wpływa na rozwój osobowości, co nie jest jednoznaczne z tym, że są oni patologiczni. Podejmując temat patologizującego wpływu jąkania na proces nabywania cech osobowości, chcemy zwrócić uwagę na to, że jąkanie powoduje to, że nabywane cechy osobowości nie są optymalizowane do potrzeb i oczekiwań jąkających (się) nastolatków, a jedynie adoptowane do ich możliwości..
Tym, co jest charakterystyczne dla jąkających się nastolatków jest to, że stoją one przed koniecznością sprostania wyzwaniom rozwojowym. Nie trzeba posiadać wykształcenia psychologicznego czy pedagogicznego aby wiedzieć, że w tym okresie rozwoju dziecka wszystko zaczyna „stawać na głowie”. Cały ich świat podlega radykalnym zmianom. I jest tu bardzo istotnym fakt, że właściwy dzieciom jąkającym ponadprzeciętny potencjał intelektualny, sprawia że zmiany rozwojowe wynikające z dojrzewania i dorastania stają się jeszcze bardziej dla nich frustrujące, gdyż zauważają że nie są w stanie być takimi samymi jakimi są ich koleżanki i koledzy. Chcielibyśmy aby stało się oczywistym, że problemem jąkającej się młodzieży nie jest tylko niepłynna mowa. Istotnym zaś jest to, że nie mogą one wyrazić siebie takimi jaki chcieliby być. W tym miejscu chcielibyśmy się odwołać do postulatu zgłoszonego przez jednego z naszych pacjentów. Wyraża się on słowami „…nie chcę być wyrazisty, chcę wyrażać samego siebie…”. I jest to sedno problemu jąkającego się nastolatka.
Wyzwaniem rozwojowym dziecka jest nabycie kompetencji językowej w zakresie umożliwiającym mu wysyłanie zrozumiałych dla otoczenia komunikatów językowych (werbalnych) przy jednoczesnym właściwym, tzn. zgodnym z przyjętymi normami językowymi, odpowiadaniu na otrzymywane komunikaty. W tym wyraża się zasadniczo tzw. dojrzałość szkolna. Natomiast wyzwaniem rozwojowym nastolatków jest nabycie kompetencji komunikacyjnej, czyli umiejętności porozumiewania się z otoczeniem za pomocą znaków językowych. Jąkanie patologizuje właśnie ten aspekt spełniania ich wyzwań rozwojowych.
Zauważalnym jest, ze jąkające (się) nastolatki zasadniczo nie mają problemów z nabywaniem wiedzy w zakresie obowiązujących programów nauczania na poszczególnych poziomach edukacyjnych. Jednakże tym co stanowi dla nich problem jest wykazywanie się posiadaną wiedzą w sposób i na poziomie dla nich satysfakcjonującym. Na ogół rozmawiając z nastolatkami o jąkaniu rozmawia się o sytuacjach szkolnych. Tych formalnych, czyli o lekcjach, o ocenach i o tych nieformalnych, czyli o przerwach, o kolegach. Tym co szczególnie zwraca uwagę jest to, że pytane o szkołę same sprowadzają rozmowę na temat relacji z kolegami i koleżankami marginalizując kwestię ocen i wyników nauczania. Wskazanie to jest bardzo istotne, gdyż już praktycznie od okresu przedszkolnego rodzice, i ich dzieci, „topieni są” w micie o socjalizacji. Na jej konieczność wskazują psychologowie i pedagodzy. Uzasadniają ją tym, że dzieci uczestniczące w zabawach grupy rówieśniczej nabywają konieczne dla ich rozwoju umiejętności społeczne.
Niestety w przypadku dzieci jąkających, już w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym, mit socjalizacji sam weryfikuje się negatywnie. W efekcie ekspozycji na sytuacje społeczne u dzieci jąkających następuje przyspieszony rozwój jąkania. Wyraża się to trudnością we wchodzeniu w grupę rówieśniczą, np. przyjmowanie submisyjnej postawy wobec osób z grupy koleżeńskiej. Z naszych obserwacji wynika, że dzieci w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym na ogół nie bawią się z dziećmi tylko… przy dzieciach. Nie jest rzadkością, że pytane o ulubioną zabawę lub grę grupową mówią, że „moją najlepszą zabawą grupową jest taka, w którą mogę bawić się sam”. Przy całej komiczności tej odpowiedzi jawi się w niej brutalna prawda o micie socjalizacji dziecka jąkającego. Ta brutalna prawda zawiera się również w słowach „…jak jestem z kolegami to i tak jestem sam”.
Jąkające się dziecko i jąkający się nastolatek różnią się tym, że ten drugi ma większe umiejętności kompensowania sobie frustracji potrzeby aprobaty i przynależności do grupy. Z wywiadów prowadzonych w czasie konsultacji dla osób jąkających wiadomo nam, że jąkający zamykają się w tzw. „getcie towarzyskim”. Na ogół nie mają bliskich im kolegów a… tylko znajomych z klasy i znajomych z podwórka. Z badań prowadzonych nad percepcją osób jąkających przez grupy formalne, w tym przypadku klasy szkolne, osoby jąkające jawią się jako nieatrakcyjne dla grupy i nie cieszą się dużą popularnością. Nie jest rzadkością, że są wyśmiewane przez grupę, a „kolegowanie się z nimi to obciach i narażanie się na odrzucenie przez klasę”.
Rodzice sami zauważają, że ich nastoletnie dzieci nie są odwiedzane przez kolegów, a i same ich nie odwiedzają. Potwierdzają również fakt, że są one bardziej aktywne na forach internetowych i w „mediach społecznościowych” skupiających grających w gry internetowe niż w grupie kolegów z klasy czy z podwórka. Zwiększona ich aktywność w wirtualnej rzeczywistości jest na ogół wynikiem niedostatecznie satysfakcjonujących kontaktów z kolegami, z którymi nie mogą nawiązywać relacji na zasadzie „równy z równym”. Niemożność, wyrażania własnych myśli i pragnień za pomocą słowa mówionego czyni bezpośrednie kontakty w tzw. realu, niosącymi potencjalne zagrożenie naruszenia obrazu „samego siebie”.
Zauważalnym jest, że jąkające się nastolatki zaczynają same izolować się od grup rówieśników z realu. W ten właśnie sposób próbują ukrywać swoje jąkanie. Jąkanie, w ich opinii, łączy się z emocjami: wstydu, smutku, strachu. Można również z nim łączyć objawy depresji młodzieńczej.
Jąkanie „w wykonaniu” nastolatków nie jest już tylko niepłynnością mowy, która czasami utrudnia im wypowiadanie się. Staje się ono ich specyficzną właściwością, która zaczyna moderować sposób ich funkcjonowania na poziomach: poznawczym, emocjonalnym i społecznym. Można powiedzieć, że na tych sferach kładzie się ono cieniem. Można również powiedzieć, że rozwój ich osobowości następuje niejako „w cieniu jąkania”. Jest sprawą istotną, aby uświadomić sobie, że jest to czas, w którym nastolatki przestają już „tylko się jąkać”, a zaczynają stawać się osobą jąkającą. „Być osobą jąkającą” to na ogół nie być zadowolonym z siebie i ze swego życia.