Takie pytanie bardzo często jest nam zadawane w czasie prowadzenia badania diagnostycznego. Zadają je rodzice, którzy nie bardzo wiedzą jak to zrobić i… ,co chyba jest bardziej istotne, czy w ogóle taką rozmowę z dzieckiem przeprowadzić. Z naszych obserwacji wynika, że kontekstem takiego pytania jest funkcjonująca w internecie opinia o tym, że taka rozmowa może uświadomić dziecku to, że ono ma problem z jąkaniem. Mało tego typu opinie są wyrażane przez psychologów i logopedów.
Imperatyw: nie rozmawiaj z twoim dzieckiem o jego jąkaniu bo w taki sposób możesz wywołać u niego jąkanie jest wynikiem błędnego przekonania o tym, że rodzice mogą w ten sposób wyrządzić „krzywdę” swojemu dziecku. Żaden rodzić nie chce krzywdy dla swojego dziecka – myślę, że nie trzeba do tego nikogo przekonywać. Rodzice rozmawiając z dzieckiem w sposób odpowiedzialny nie wyrządzają krzywdy swojemu dziecku. Podejmując taki temat, dają mu sygnał, że oni też to widzą i mimo tego, że tak jest… to oni i tak w dalszym ciągu będą je kochać. Dają mu w ten sposób komunikat o tym, że interesują się tym co dzieje się z nim, że zauważają jego trudności i że troszczą się o niego.
Wskazaliśmy na odpowiedzialną rozmowę. Rozumiemy pod tym pojęciem taką rozmowę, w której rodzice zachowują spokój i nie przekazują dziecku swoich obaw – lęku przed jąkaniem. Rodzice na jąkanie dziecka zasadniczo nie mają takiego wpływu jak im się to wydaje. Proszę zwrócić uwagę na to, że dziecko jąka (się) nie dlatego, że ma trudności z rodzicami tylko dlatego, że ma predyspozycje do jąkania.
W przypadku dzieci jąkanie przede wszystkim jest problem dla rodziców. Małe dzieci na ogół nie są na tyle refleksyjne żeby postrzegać jąkanie w kategorii problem. Nawet jeżeli jąkanie nazywają jąkaniem to i tak nie budzi to u nich obaw. Proszone o to aby powiedzieli co to jest jąkanie mówią „…zapytaj mamy ona ci powie, …ona wszystko wie”.
Z naszych obserwacji wynika, że dla dzieci jąkanie jest trudnością, która czasami pojawia się wtedy, kiedy chcą coś ważnego dla nich powiedzieć mamie, tacie, dziadkom, kolegom. Wiedzą, że coś wtedy jest nie tak jak zawsze. Wiedzą też, że mama i tata mogą mu w tym pomóc. I to jest ważne, żeby mama i tata, w kontekście objawów jąkania, posiadali taką samą moc sprawczą jaką mają wtedy, kiedy boli je brzuszek lub też wtedy kiedy ono przewróciło się na podwórku i stłukło sobie kolano.
O jąkaniu można i należy rozmawiać z dziećmi. Zwłaszcza wtedy, kiedy one same podejmą taki temat. Jednocześnie trzeba pamiętać o tym, że niezależnie od tego czy taka rozmowa będzie miała miejsce czy też nie, jąkanie dziecka będzie się rozwijało w sobie właściwy i specyficzny dla tego dziecka sposób. Nie należy zatem obawiać się o to, że taka rozmowa może dziecku coś uświadomić, gdyż ono i tak ma wiedzę o tym, że czasami nie może im czegoś powiedzieć. Taka rozmowa ma dać dziecku wiedzę o tym, że mama i tata wiedzą co z tym zrobić tak żeby tego jąkania już nie było.